czwartek, 28 stycznia 2016

Walka Bolesława Krzywoustego o władzę i obrona państwa

Zbigniew i Bolesław. Władysław Herman miał dwóch synów: Zbigniewa i Bolesława. Zbigniew urodził się wtedy, gdy jego ojciec nawet nie marzył o władzy w Polsce. Jego matka nie pochodziła z książęcego rodu. Gdy zaś Władysław Herman uzyskał tron po wygnanym bracie, ożenił się powtórnie z księżniczką czeską Judytą, a synowi z tego małżeństwa nadał piastowskie imię Bolesław, któremu dodano potem przydomek Krzywousty. Marzeniem ojca i dążeniem syna było dorównanie dwóm pierwszym, wielkim Bolesławom: Chrobremu i Śmiałemu. Ale Zbigniew był starszy i jemu należało się zwyczajowo pierwszeństwo. Jeszcze przed śmiercią ojca Zbigniewo-
wi wydzielono Wielkopolskę, a potem i Mazowsze, Bolesław otrzymał Śląsk, ziemię krakowską i sandomierską. Bolesław od samego początku dążył do samodzielnego panowania w Polsce. Był energicznym i walecznym księciem, więc miał za sobą możnych i rycerstwo, a także sojusze z sąsiadami: Węgrami i Rusią. W 1107 r. wygnał starszego brata z kraju. Nie pomogło też nieszczęśliwemu Zbigniewowi wstawiennictwo cesarza Henryka V. Tragicznie zaś skończył się powrót Zbigniewa do Polski w 1112 r. za zgodą Bolesława. Został uwięziony, oślepiony i wkrótce zmarł. Za bratobójstwo Bolesław Krzywousty odpokutował pielgrzymką do klasztoru św. Idziego na Węgrzech i do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie. Tak dokonało się zjednoczenie państwa pod panowaniem Bolesława Krzywoustego.

Wojna z Niemcami w 1109 r. Henryk V, król niemiecki, a niebawem cesarz, wzorem swoich poprzedników dążył do narzucenia zwierzchnictwa i trybutu władcom państw środkowoeuropejskich. Książęta czescy uznawali je i trwali w obozie cesarskim. Węgry i Polska starały się utrzymać niezależność. Między królem Węgrów Kolomanem — napisał kronikarz Gall Anonim — a księciem polskim Bolesławem zaprzysiężony został układ, że jeżeli cesarz wkroczy do kraju jednego z nich, to drugi tymczasem zaszachuje Czechy. I rzeczywiście, gdy Henryk V wkroczył na Węgry, Krzywousty spustoszył pogranicze polsko-czeskie. Odwetem za to była niemiecka wyprawa na Polskę
w następnym roku, czyli w 1109. Wcześniej jednak przesłał Henryk Bolesławowi ultimatum. Żądał oddania połowy państwa bratu Zbigniewowi, który u Niemców szukał pomocy. Chciał też, aby Bolesław zapłacił mu 300 grzywien trybutu. W przeciwnym razie groził wojną. Ponieważ Krzywousty nie przyjął tych warunków, armia niemiecka ruszyła na Polskę, szturmując grody śląskie.

Wojsko Henryka długo szukało dogodnej przeprawy przez Odrę, ponieważ Bolesław polecił pilnować wszystkich brodów. Niemcom udało się jednak przeprawić przez rzekę pod Głogowem i zaskoczyć szturmem obrońców tego grodu. Głogowianie zgodzili się za cenę kilkudniowego rozejmu dać zakładników królowi niemieckiemu. Gdy zaś Henryk dowiedział się, że gród zamierza się bronić, nie zwrócił, wbrew przy rzeczeniu, zakładników. Kazał natomiast przywiązać ich do machin oblężniczych. Oblężeni musieli wybierać między obroną grodu i śmiercią własnych synów, którzy byli zakładnikami, a niewolą lub karą ze strony Bolesława. Wybrali pierwsze. Niemcy po długim natarciu zostali zmuszeni do odstąpienia, a następnie opuszczenia ze stratami ziem polskich. Państwo polskie zachowało i tym razem pełną niezależność.

Gall Anonim i jego kronika. Jeżeli tak wiele wiemy o tej wyprawie, o czynach Krzywoustego i jego poprzedników, to dzięki kronice Galla Anonima.

0    samym autorze mało wiemy. Nie znamy nawet jego imienia, dlatego nazywamy go Anonimem. A określenie Gall stąd się wywodzi, że od dawna domyślano się, że pochodził z Francji, dawnej Galii. Kronikarz przekazał nam kilka informacji o sobie w tekście swej kroniki. Wiemy zatem, że był cudzoziemcem, znał Węgry, choć z nich nie pochodził. Był zakonnikiem benedyktyńskim.

W Polsce dostał się na dwór Bolesława Krzywoustego jako jeden z kapelanów, a zarazem urzędnik kancelarii książęcej. Żeby za darmo nie jeść polskiego chleba, a przy okazji otrzymać książęcą nagrodę, stworzył kronikę książąt i królów polskich. Jest ona pochwałą czynów i zalet Bolesława Krzywoustego oraz jego przodków. Przypominacie sobie opowieść o ubogim kleryku i  szczodrym królu Bolesławie? Gall Anonim może dlatego tak szczegółowo ją przedstawił, że z własnego doświadczenia znał podobną biedę.

Kronika Galla Anonima napisana jest pięknym stylem — rytmicznym i rymowanym. Przekładano ją na język polski i recytowano na książęcym dworze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz